Już nie ogarnę całości materiału na egzamin z biochemii. Zbyt mało
czasu, zbyt wiele stronic w książce... Pozostaje jedynie modlitwa do
boga żywego o to, żeby pytania z poprzednich lat pojawiły się na
egzaminie. Inaczej będę leżała, kwiczała i robiła pod siebie.
biochemia sucks!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz