Niestety poległam już w fazie przygotowań do jutrzejszego mini egzaminu. Moją reakcją na zatrucia metalami ciężkimi było głośne what the fuck? i ciśnięcie kserówek w kąt. Dzisiejszego wieczora już nie wracam do tego dziadostwa. Za bardzo mi zależy na zdrowiu psychicznym, żeby się z tym szarpać.

1:0 dla tej wrednej suczy Toksykologii
wezmę za to odwet na poprawce!!

dziękuję i dobranoc



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz