kurwa. mam dość.

ja pierdolę ile razy dziennie można słuchać różańca?! kurwa jakieś nieszpory, rekolekcje, inne chujostwo. jeszcze raz usłyszę o 6.30 jak pojebana Teresa z Lublina odmawia różaniec tym swoim skrzekliwym głosem to pojadę do siedziby tego żałosnego radyjka maryja i rozpierdolę to radio w drobny pył. kurwa kamień na kamieniu nie zostanie.

grzebanie po szafkach, przekładanie rzeczy, kurwa o godzinie 20 nie mogę nawet do biedronki pójść, bo od razu miliony pytań: a gdzie? a po co? czemu tak późno? patrzy się na mnie podejrzliwie jakbym wybierała się co najmniej na spotkanie swingersów odziana jak najgorsza kurwa, a nie do marketu po bułki. nigdy więcej pojebanych, sapiących emerytek w moim życiu!

w trybie natychmiastowym szukam nowego pokoju. gdziekolwiek, wezmę od ręki nawet najgorszą norę. starucha myśli, że mi robi straszna łaskę, bo mieszkam w pokoju po jej niedorozwiniętym synku, który z trudem skończył zawodówkę. łóżko kurwa pamięta gierka, zostało wyjeżdżone dupą jej krzywego i równie pojebanego synalka. ogólnie średnia wieku wszystkich mebli to jakieś 50 lat. gniazdka elektryczne to chyba typu przedwojennego wmontowali w ściany. ja pierdolę w tej biedzie nawet kafelków nie ma w łazience, ściany zdobi farba w kolorze sraki. czujecie to? jak tutaj można żyć?

jedyna jej rozrywka to obserwowanie zza firany świata. no i seriale oraz inne programy rozrywkowe reprezentujące swoim poziomem dno, muł i wodorosty. plebania.. jaka to melodia...moda na sukces...rydż, tejlor, dom mody foresterów.. poza tym świata nie widzi.

babsko wpierdala tylko cebulę i najtańszą kiełbasę, bo tak się dorobiła w życiu. żal jej kaloryfera uruchomić, po mieszkaniu snuję się w radzieckim swetrze i kierpcach. ja pierdoleee.. codziennie wpada jej równie pierdolnięta sąsiadeczka na ploteczki. szlag mnie tutaj trafi! nie wytrzymam nawet dnia dłużej!

nie zapomnę jak pierwszego dnia pokazywała mi w jaki sposób spłukuję się wodę w kiblu, jak odkręcić ciepłą, a jak zimną wodę. myślała pewnie, że ja mieszkając na wsi za stodołę chodziłam, że nie zaznałam takiego cudu techniki jakim jest kran. bo ona przecież w mieście wojewódzkim mieszka i luksusy ma w mieszkaniu!

kurwa! trzymajcie mnie bo upadnę na grzbiet ze śmiechu i już nie wstanę!

spierdalaj w podskokach razem z tym swoim syfiastym mieszkankiem. niech ci ten twój synalek do niego dokłada.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz